Szłaś sobie
ulicą i zauważyłaś plakat „ wygraj
spotkanie z Conorem Maynardem! ”Wielki napis od razu rzucił ci się w oczy. Przystałaś
i przeczytałaś resztę. „Wystarczy, że wyślesz smsa o treści spotkanie CM. Głupi ma zawsze szczęście, więc czemu by nie
skorzystać…- pomyślałaś i wysłałaś wiadomość. Potem poszłaś dalej.
Szczerze?
Nie znałaś tego piosenkarza, jednak patrząc na jego zdjęcie, zauważyłaś w nim
coś takiego, czego nie umiałaś wyjaśnić słowami. Miałaś tylko nadzieję, że uda
ci się zgarnąć te spotkanie i poznać takiego chłopaka, jakim był Conor.
Gdy tylko
wróciłaś do domu odpaliłaś swojego białego laptopa i wpisałaś w wyszukiwarce
Conor Maynard. Włączyłaś pierwszą piosenkę jaka ci się wyświetliła, a mianowicie
była to Vegas Girl. Była niesamowita. Jak
wcześniej mogłam nie znać takiego fajnego artysty? Później przesłuchałaś
cały jego album, który nazywa się Contrast i przeszukałaś Internet, aby znaleźć
o nim kilka informacji. No bo co, jeśli piosenkarz zapytałby cię o jakiś
szczegół, a ty nic byś o nim nie wiedziała? I
właśnie w ten sposób zostałam Mayniacs…
Nie mogłaś
doczekać się wyników konkursu, a żadna odpowiedź na twój sms nie przychodziła.
Każdego dnia twój telefon nie opuszczał twojej kieszeni ani na chwilę, nie
mogłabyś przegapić jakby przyszła ci jakaś wiadomość związana z tym konkursem.
Siedziałaś
i oglądałaś telewizję. Było strasznie niewygodnie trzymać komórkę w kieszeni
wąskich rurek. Wyjęłaś więc ją. Nikt nie dzwonił w sprawie konkursu od przeszło
tygodnia, więc czemu akurat dziś i teraz miałby zadzwonić? A z resztą i tak o nim nie zapomnę…- pomyślałaś.
Nagle
poczułaś zapach spalenizny i pobiegłaś do kuchni. Twoja zapiekanka właśnie się
przypaliła. No cóż, obiad zjem sobie dziś
na mieście…
Chwyciłaś
torbę z portfelem, założyłaś kurtkę, bo było chłodno i wyszłaś z domu do
pizzerii.
Gdy
wróciłaś zmęczona do domu po pizzy i kręglach rozsiadłaś się na wygodnym
fotelu. Dopiero teraz zauważyłaś, że twój telefon dalej leży na stoliku obok.
Chwyciłaś po niego. Miałaś 2 nieodebrane połączenia i jedną wiadomość. Pierwsze
połączenie było od mamy, a drugie od jakiegoś numeru prywatnego. Odczytałaś
nerwowo wiadomość. „Witaj, wygrałaś spotkanie z CONOREM MAYNARDEM!!!
Próbowaliśmy się z tobą skontaktować, jednak nie odbierałaś. Jeżeli nie
zadzwonisz do nas na niżej podany numer w ciągu 12 godzin twoja nagroda
przepadnie!” Nie było cię raptem 2 godziny, a taka wygrana mogła przejść ci
koło nosa. Jednak na szczęście nie jest jeszcze za późno. Nie myśląc ani chwili
zadzwoniłaś i przyjęłaś nagrodę. Spotkanie odbędzie się po koncercie w tą
sobotę, a bilety na niego musisz jutro odebrać o 12.
Następnego
dnia trochę zaspałaś. Było przed 11.
Miałaś mało czasu żeby wyszykować się i dojechać na umówione miejsce po odbiór
biletów.
Po porannej
toalecie szybko wciągnęła na siebie obcisłe szare dżinsy, koszulkę i
białą-czarną bluzę z kapturem zakończonym uszami pandy. Potem zjadła śniadanie
i poszła w umówione miejsce, czyli do kawiarenki obok wytwórni płyt.
Przy jednym
z stolików siedziała kobieta, trudno było określić jej wiek. Jej ciało było
idealne, drobne i krągłe, z wąską talią i zadziwiająco zgrabnymi łydkami,
których kształt podkreślały jeszcze kilkunastocentymetrowe szpilki. Miała
długie, ciemne włosy i błękitne oczy. Jej spódnica i żakiet trochę za bardzo
błyszczały jak na twój gust, ale musiały być bardzo drogie.
-Jestem
Olga.- kobieta wstała i podała ci rękę.- Gratuluję wygranej… Tak wiele osób się
zgłosiło, a wygrałaś ty.- kobieta była pod wielkim zdumieniem.
-Dziękuje.
– uśmiechnęłaś się szeroko.- (T.I.) Jestem.
-Wydajesz
być fajną dziewczyną. Na pewno Conor cię polubi. Jestem jego managerską, więc
trochę go znam.- powiedziała. Było widać,
że jest dumna z swojej posady.
-Mam taką
nadzieję. A może jakieś podpowiedzi jak mam się zachowywać przy nim czy coś?-
dopiero teraz zrozumiałaś że te pytanie było mega głupie i bez sensu. Kobieta
roześmiała się.
-Po prostu
bądź sobą i nikogo nie udawaj, bądź taka jaka jesteś!
-Dobrze.
-No dobrze,
nie mam za bardzo czasu, masz te bilety z wejściem. – podała ci kopertę.-Koncert
jest w sobotę za tydzień.
-Dziękuję.
Dowidzenia.
-Cześć.-
powiedziała kobieta i wyszła pośpiesznie.
_______________________________
I co może być? A i jeszcze pytanko jakie chcecie zakończenie, bo mam 3 propozycje...:
1. Po tym koncercie i spotkaniu dziewczyna z Conorem nie będzie utrzymywać kontaktów, czy....
2. Polubią się i zostaną przyjaciółmi... czyyy
3. Conor się zakocha w dziewczynie od pierwszego wejrzenia i w przyszłości zostaną parą?
Czyli los bohaterów jest w waszych rękach. A jeżeli macie jeszcze jakieś propozycje co mogą robić, o czy gadać na tym spotkaniu to też czekam na wasze propozycje :)))
I link, który pod ostatnim moim wpisem dała nam Natalia Agata :) Wielkie dzięki i prosimy o więcej jakiś info, linków czy obrazków które znaleźliście :D KLIK
Świetny imagin. Czekam na nexta. A najlepsze jest trzecie zakończenie ;**
OdpowiedzUsuńmażesz też zrobić to trzecie tylko później może być, tak że, Conor ją zdradzi ale później się pogodzą
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) jak coś znajdę to dam znać :). imagin na razie spoko i fajnie gdyby się zaprzyjaźnili, a potem może dopiero jakaś miłość zabłyśnie pomiędzy nimi :*/N
OdpowiedzUsuń