piątek, 27 grudnia 2013

Imagin cz.2

Heeej :D Święta, święta i po świętach, a ja mam dla was drugą część ostatniego imagina :D Miała być dłuższa, ale nie miałam czasu dopisać :( I jak będą komentarze to w niedziele< bo postanowiłam sobie, że będę dodawać regularnie imaginy, co 2 góra 3 dni ^ ^ ciekawe czy mi się uda... będziecie trzymać kciuki? haha >  będzie kolejna część, o ile coś jeszcze wymyśle :D haha

Ooo i jeszcze jedna sprawa, bo wcześniej wgl zapomniałam! DZIĘKUJE za wszystkie życzenie :D
No i niestety...
A wam? I wgl jak spędziliście te święta? Udane były?
_________________________________________

Za kilka minut ktoś zadzwonił do drzwi. Wiedziałaś, że to na pewno Conor. Pola pobiegła do drzwi, aby je otworzyć.
-No hej.
-Heej. Wesołych świąt. Zaproszenie nadal aktualne?
-Jakie zaproszenie?- zapytała, udając, że o niczym nie wie.
-No…bo… (T.I.) mnie zaprosiła iii… myślałem, że o tym wiesz…
-Eh ta (T.I.)… Ale wejdź.- uśmiechnęła się do ciebie, a ty miałaś ochotę ją po prostu udusić.
Dziewczyna przyprowadziła go do swojego pokoju. Chłopak usiadł obok ciebie na łóżku Poli.
-Wesołych świąt.
-Dziękuje i nawzajem.- odpowiedziałaś.
-Mogę cię na chwilę poprosić?- zapytała Pola.
-Zaraz wracam.- powiedziałaś i wyszłaś z pokoju.
-Co nie, że jego brytyjski akcent jest tak bardzo sexy ?
-No.
-I on razem z jego akcentem może należeć właśnie do ciebie, więc nie zmarnuj tego… Pamiętaj, to przeznaczenie!
-A ty dalej swoje…
-Idę do sklepu po chipsy, ale wy się rozgośćcie.- powiedziała nagle i wyszła z domu, a ty wróciłaś do pokoju przyjaciółki.
-No i poszła sobie.- mruknęłaś pod nosem i nastała bardzo niezręczna cisza. –Słyszałam, że śpiewasz i to podobno bardzo ładnie. – na te słowa chłopak zaczął nucić jedną z znanych świątecznych piosenek. Po chwili dołączyłaś do niego.
-Nie no, ty też bardzo ładnie śpiewasz.- stwierdził, gdy skończyliście śpiewać.
-Czy ja wiem… A umiesz na czymś grać?
-Na nerwach.- roześmiał się, dzięki czemu nieco rozluźnił atmosferę. – No i na keyboardzie.
-Ooo Pola też ma keyboard. Zagrasz coś?
-Jasne.- poszliście na strych, w którym dziewczyna ma różne instrumenty.
-Wow… Chciałbym mieć tyle instrumentów. Ona umie na tym wszystkim grać?
-Tylko na gitarze i na keyboardzie, na reszcie grają inni z jej rodziny.
-Ale fajnie.
-Tam masz keyboard, zagraj coś.
-Co to za piosenka?- zapytałaś, gdy chłopak skończył grać i śpiewać.
-Moja.-  powiedział dumnie, a ty zaczęłaś bić brawo.
-Jaka śliczna, sam ją napisałeś?
-Taaa od A do Z, wszystko ja.- pochwalił się.
-Na serio jest extra.
-Gdzie jesteście!?- krzyknęła Pola.
Szybko zeszliście na dół.
-Na strychu byliście? Fajnie tam jest, co nie?
-Zarąbiście, oddaj mi połowę instrumentów.
-Haha chciałbyś!
-Gdzie masz chipsy?- zapytałaś.
-Właściwie to zapomniałam, że dzisiaj są sklepy zamknięte, przecież jest Boże Narodzenie, no ale cóż, może znajdę coś w domu.- poszła w stronę kuchni i po chwili przyszła z dużą paczką waszych ulubionych chipsów. Pokręciłaś głową, a dziewczyna tylko się roześmiała.

Później gadaliście to o muzyce, to o świętach. Rozmawiało wam się dobrze, bardzo dobrze. Atmosfera nie była już tak bardzo napięta jak na początku, śmieliście się i wygłupialiście się razem. 
Widziałam takie słuchawki jak ma Conor na tym zdjęciu, były identyczne! ^ ^ ale nie stać mnie na takie : (

2 komentarze: