czwartek, 5 września 2013

Imagin cz 4- ostatnia :D

Hejka :D Co tam u was??
Mam do was krótkie info:
Jeżeli ktoś z was ma jakieś stronki, blogi czy cokolwiek innego i chciałby podjąć współpracę to piszcie do mnie :) np na mojego twittera: @Natalia125125 lub nawet tu w komentarzach :)) Ewentualnie na gg: 39535358. No i napiszcie mi adres waszej stronki/bloga i na czym wg was miała by polegać ta współpraca :) Byłoby nam wtedy łatwiej :D
__________________________________
No i imagin:
Postanowiłaś dłużej nie zwlekać i poszłaś do domu Conora.
Stałaś pod jego drzwiami i bajałaś się do nich zadzwonić. Stojąc przed nimi wszystko powróciło, to co zrobiłaś i zdałaś sobie sprawę jak musiało go to boleć.
W końcu zdecydowałaś i zadzwoniłaś.
-Conor, musimy pogadać.- powiedziałaś gdy tylko chłopak otworzył ci drzwi.
-Dobra, wchodź.
-Bardzo, ale bardzo cię przepraszam, nie wiem jak to się stało, po prostu nie coś we mnie pękło, bo ja ciebie tak bardzo kocham! A Max… Eh… Byłam głupia… Wiem, że możesz mi teraz tego nie wybaczyć, nawet bym cię zrozumiała, ale chciałam spróbować i…- chłopak cię pocałował.- To znaczy, że mi wybaczasz?
-Tak.- uśmiechnął się.- Też źle postąpiłem, niepotrzebnie chciałem wywołać u ciebie zazdrość… Ale przez te klika dni strasznie za tobą tęskniłem… Każdy popełnia błędy….- przytuliłaś się do niego mocno.
-A co z Maxem?
-Boję się do niego iść… Na tym wszystkim on najbardziej cierpiał…
-Pójść do niego z tobą?
-A mógłbyś?
-Jasne.- chłopak uśmiechnął się dodając ci otuchy.
-Kocham cię.
I poszliście do Maxa. Gdy byliście już pod jego domem spanikowałaś.
-Nie ma co do niego iść… On mi nie wybaczy… Sama nie mogę sobie tego wybaczyć…
-Chodź.- chłopak złapał cię za rękę i w sumie na siłę zaciągnął cię do Maxa. Zadzwoniliście do drzwi, a po chwili stał w nich już Max.
-Czego tu przyszliście?- zapytał chamsko, a ciebie to zabolało. Wiedziałaś, że nie zasłużyłaś sobie na nic innego, jednak był to jeszcze niedawno twój najlepszy przyjaciel.
-(T.I.) chciała cię przeprosić…
-To bolało, bardzo… Ja cię kochałem, a ty mnie wykorzystałaś… Ale udało ci się, z tego co widzę wróciliście do siebie.
-Ale ja ciebie też kocham!- wybuchłaś.- Ale inaczej, jak przyjaciela… Przepraszam za wszystko! Ja… ja nie wiem czemu to wszystko zrobiłam… Chciałam ci to wszystko wyjaśnić, ale ty mnie wtedy znów pocałowałeś i… ja chyba cię naprawdę kocham, miałeś co do tego rację… Ale możemy być tylko przyjaciółmi…- uśmiechnęłaś się mimo że czułaś, że do oczu napływają ci łzy i zaraz się popłaczesz. Max zauważył to i przytulił cię.
-Nie płacz… Myślę, że mogę dać ci jeszcze jedną szanse jako przyjaciółce.
-Dziękuuuuuuuje.- miałaś ochotę pocałować go w policzek, ale nie chciałaś zepsuć tego wszystkiego co udało ci się naprawić.

Conor z Maxem z miłości do ciebie zaczęli się dogadywać i z czasem stworzyliście całkiem zgraną paczkę.
Czy tylko ja jaram się tak pandami??? ♥.♥

Wiem, że strasznie krótka, myślałam, że wyjdzie trochę dłuższe, ale chyba może być co?? No i macie happy end'a :D  

7 komentarzy:

  1. Ooo tak kuźwa jest Happy End z Conorem :D I loce you :D Jestem spełniona ( bez skojarzeń prosz !! ):D Bomba ... może wiesz co tam u Conora i Victori ?? :) Napisz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co nowego u nich, nie ma nic o nich w necie, pewnie chcą zachować prywatność i nie chcą żeby wszyscy o nich pisali i ich śledzili itd tak jak jest to w innych związkach różnych gwiazd ;)

      Usuń
  2. Cudowny!!! Czekam na następne imaginy SZYBKO!! :))
    I nie nie tylko ty masz straszną faze na bandy ja to samo :**/N

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy następny imaginn ?? nie mogę się doczekać kocham jak piszesz!!
    A tak wgl mam piżame w PANDY ^^ więc jest obsesja :DD i faza przed spaniem :**/N

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaa oddaj piżamę!!!!!!! Imagin dodam jutro :)

      Usuń