środa, 24 kwietnia 2013

Imagin :)

Cześć wam , przepraszam , że nie pisałam ostatnio ale nie miałam jak . Wiecie Natalia ma szlaban , i na razie muszę sama zająć się blogiem . Jutro dodam jakieś newsy , i tak dalej a na razie macie imagina :D


- Mam dość ! Dłużej już z tobą nie wytrzymam ! - wrzasnęła twoja mama . Jedziesz do cioci Agness , do Anglii .
- Ta ? Nigdzie się stąd nie ruszam ! Zmuś mnie ! Nie wytrzymujesz ze mną , ok . Wyprowadzę się do Seby !
- Dziecko do reszty oszalałaś ?! Bez gadania , jutro wszystko załatwię .
-  Możesz sobie załatwiać co sobie chcesz , twoja strata czasu . Ja się stąd nie ruszam !
- Zejdź mi z oczu , natychmiast !

Od jakiegoś czasu , ciągle się z mamą kłóciłyście . Ona nie akceptowała twojego związku z Sebastianem . Twierdzi , że pod jego wpływem się zmieniłaś , że to nie odpowiednie towarzystwo dla ciebie. Może z tym , że się zmieniłaś się nie pomyliła . To fakt ale .. ale co ona mogła wiedzieć . A teraz ? Jeśli ona naprawdę , cię tam wyślę ? Do Anglii ? Byłaś jednocześnie smutna i wściekła . Usłyszałaś pukanie do drzwi .

-  [T.I.] , rozmawiałam z ciocią , zgodziła się żebyś do niej przyjechała . Właśnie załatwia bilety . Jutro pojedziemy na zakupy , i pamiętaj robię to dla twojego dobra .
- Taaa , po prostu wyjdź stąd !

Nie miałaś ochoty z nią rozmawiać . Więc jednak nie żartowała .
Na drugi dzień po zakupach ( które jakby nie patrząc były udane , bo mama kupiła ci dużo nowych , ładnych rzeczy ) poszłaś spotkać i jednocześnie pożegnać z twoim chłopakiem . Gdy się spotkaliście , wszystko mu opowiedziałaś , prawie płacząc . Lecz , jego odpowiedź dobiła Cię jeszcze bardziej . ' Spoko ,  damy radę ' . I tyle ?! Byłaś w szoku . Gdy w domu , dłużej nad tym myślałaś doszłaś do wniosku , że pewnie był zakłopotany i nie wiedział co powiedzieć .

Na lotnisku twoja mama płakała , co cię zdziwiło. To po co cię tam wysyłała ?! Ciocia odebrała cię , jak zwykle uśmiechnięta . Taką ją zapamiętałaś , gdy widziałyście się ostatnim razem . Po dotarciu do domu , pokazała ci twój pokój . Był śliczny . Ciocia Angess może nie była bogata , ale mieszkała sama więc pieniędzy też jej nie brakowało .

Pierwsze tygodnie  nie były takie złe . Nowi znajomi tez byli w porządku ale .. to jednak nie to samo . Z Sebą kontaktowaliście się codziennie . Lecz poprzedniego dnia żadnej wiadomości . Dziś dostałaś smsa ' [T.I.] to nie ma sensu , no wiesz związek na odległość . Po za tym mam kogoś . ' Oniemiałaś .. Przecież byliście ze sobą ponad rok . Czy to dla niego nic nie znaczyło ? I ma kogoś ? Wzięłaś słuchawki z biurka i wyszłaś z domu . Chodziłaś po parku . Odtąd robiłaś to codziennie. W sumie , ciocia i nowi przyjaciele nie pozwolili ci się za bardzo smucić , ale pustka w sercu pozostała .

Tego dnia spacerując , dostałaś wielkiego doła . Usiadłaś na ławce , ukryłaś twarz w dłoniach i zaczęłaś płakać.

- ekhem .. Przepraszam , nic Ci nie jest ? - spytał młody i bardzo przystojny chłopiec .
- Em . nie , dzięki . Wszystko ok .
- Widuję Cię tutaj codziennie , ale chyba pierwszy raz jest z tobą tak źle .
- ale .. Kim ty jesteś ?
- Jestem Conor , cześć - podał Ci rękę .
- [T.I.] - uśmiechnęłaś się .
-  A więc co jest przyczyna twojego smutku  ?
- Opowiedziałaś mu wszystko . Wysłuchał po czym zaprosił cię na lody . Dobrze wam się rozmawiało . Od tego czasu przychodziliście codziennie do parku razem .
- Conor , tak właściwie czym ty się zajmujesz ? - zapytałaś pewnego razu .
- Jestem piosenkarzem . I to sławnym - uśmiechął się
- Ołłł ... To teraz mi wstyd , że tego nie wiem . Ale nie miej mi za złe , nie słucham takiej muzyki .
-A jaką słuchasz ?
- Głównie to rap .
- To może czas coś zmienić ?
- hahah może . - zaczęliście się śmiać .
Nawet nie wiesz , w którym momencie cię pocałował .
Zostaliście parą ( po jakimś czasie ) . Pogodziłaś się z mamą , która przyjechała do Londynu . Zamieszkałyście razem z ciocią. Byłaś szczęśliwa z Conorem i tylko to się liczyło ♥


Mam nadzieję , że wam się podobał :)


2 komentarze: