Hejka, wybaczcie, że wczoraj nic nie dodałam, ale byłam poza przestrzenią, haha :D
A więc proszę ciąg dalszy, część pierwsza.
- Coś się stało [T.I.]? - spytał Andy.
- Nie, nic. Wszystko w porządku.
- Jesteś pewna?
- Tak. Po prostu... Zostaw mnie samą.
Chłopak zignorował twoją prośbę i usiadł obok ciebie. Nagle poczułaś, jak Cię obejmuje.
- Nie rozumiesz, co to znaczy "zostaw mnie"?!
Wściekła wyrwałaś się z jego objęć i z płaczem zaczęłaś biec przed siebie. Nic nie widząc przez łzy, wpadłaś na jakiegoś chłopaka i przewróciłaś się z nim na trawę.
- O matko, bardzo cię przepraszam, niezdara ze mnie. - ledwo wydusiłaś to z siebie pochlipując.
- Spokojnie, nic się nie stało, w końcu stałem ci na drodze, hahaha.
Chłopak uśmiechnął się do ciebie. Spodobałaś mu się. On też nie był brzydki, ale myślałaś tylko o tym, żeby dostać się do domu.
- Coś się stało? Wyglądasz jakbyś płakała. A tak w ogóle to Marty jestem.
- [T.I.].
- To.. może pójdziemy na lody?
- Nie, wiesz co, dzięki, ale muszę się jak najszybciej dostać do domu.
- To może cię odprowadzę, hmm...?
Zgodziłaś się. Nie wiedziałaś czemu to zrobiłaś, ale czułaś, że w jego towarzystwie szybciej Ci zleci czas w drodze do domu. I faktycznie, doszliście w błyskawicznym tempie.
- To co, [T.I.]... Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy?
Przytaknęłaś. Bardzo polubiłaś Marty'iego, więc wymieniliście się numerami. Prawie zapomniałaś o Conorze, jednak gdy weszłaś do domu, wszystko ci o nim przypominało. W dodatku wydawało ci się, że czujesz jego zapach, że gdy wejdziesz do swojego pokoju, on tam będzie na ciebie czekać... Ale wiedziałaś, że to nie może być rzeczywistość. Rozpłakałaś się. Zaparzyłaś sobie herbaty i powoli doczłapałaś się do swojego pokoju na piętrze. Postanowiłaś rzucić się na łóżko i dać pogrążyć się w melancholię, ale widok, który ujrzałaś, spowodował, że nie mogłaś się ruszyć. Byłaś w szoku. Na twoim łóżku siedział nie kto inny, jak sam Conor. We własnej osobie.
- A co.. co ty tu robisz?! - spytałaś nieco poirytowana tym faktem, ponieważ bardzo chciałaś być sama.
- Przepraszam, [T.I.], że tak szybko zareagowałem, ale.. tak będzie dla nas lepiej.
Pokiwałaś przecząco głową. Odłożyłaś herbatę na stolik i usiadłaś obok Conora, łapiąc go za rękę, jednakże on tego nie chciał.
- Wiem, że Andy...
- Co mnie Andy?! Conor, ja kocham tylko ciebie! Nie potrafisz tego zrozumieć?
- Ja rozumiem, ale... Nie możemy się przyjaźnić, kochając jedną dziewczynę.
- A co ma piernik do wiatraka? Conor! Powiedz... ale prawdę. O co tak naprawdę chodzi..? Masz kogoś?
Rzuciłaś mu prowokujące spojrzenie, a on spuścił wzrok na swoje kolorowe skarpetki.
- Wiedziałam...
- Nie, [T.I.]. To nie tak. Ja... naprawdę... Ja cię bardzo kocham, i .. nie chcę cię stracić. Zostańmy po prostu przyjaciółmi.
- Conor, czy ty w ogóle słyszysz co mówisz?
- Nie chcę cię ranić, naprawdę...
- Mówisz, że nie chcesz mnie ranić, raniąc mnie?
- Ehhh, [T.I.]... Naprawdę, musisz mi zaufać. Tak będzie lepiej...
- Nie rozumiem cię, naprawdę... Odkąd Andy powiedział.. no.. to co powiedział, zacząłeś mnie unikać. Chcę wiedzieć, dlaczego. Co ja niby ci takiego zrobiłam?!
- Uspokój się, [T.I.]. Dobrze, powiem ci wszystko. Denerwuje mnie to jak Andy na ciebie patrzy, to, co do ciebie mówi i jak się do ciebie zachowuje.
Nie mogę na to patrzeć. Może jestem po prostu zazdrosny...
- Przecież wiesz, że nie masz o co.. - powiedziałaś to i pocałowałaś chłopaka, ale on się prędko odsunął.
- Ja nie wiem czy będziemy razem... Wybacz, muszę to wszystko przemyśleć...
Chłopak szybko zerwał się z łóżka i pobiegł w stronę drzwi. I tyle go widziałaś. Zrezygnowana padłaś na plecy, myśląc o waszym związku. Zastanawiałaś się, co mogłaś zrobić nie tak, że chłopak zaczął się tak zachowywać. I nagle twoje przemyślenia przerwała wibracja telefonu... Zerknęłaś prędko na wyświetlacz, a tam... "Wiadomość od: Marty".
Dam dam dam :D Mam nadzieję, że was nie zanudziłam i... że ta część nie wyszła za krótka :/
Pozderkiiii :*
Suuper :D . Jeśli lubisz/lubicie The Wanted zapraszam na mojego new bloga - http://nathansykesopowiadanie.bloblo.pl/ . Są tam bohaterowie i 1 rozdział !
OdpowiedzUsuńNie jestem niemila czy cos, ale Wybacz, nienawidzimy The Wanted. :<
UsuńWszystkie ? :o No spoko :)
UsuńJeśli moge wiedzieć .. dlaczego ? :)
UsuńBo my wolimy 1D.. a oni sie do nich pruja xd nie chce sie klocic z nikim, ale jakos wolimy piosenki One Direction i wgl dla nas sa fajniejsi, smieszni i wgl.. a ta ich klotnia za bardzo nam sie nie podobala.. nie rozumiem dlaczego TW cisnie 1D. No ale ti nie miejsce na takie rzeczy ;)
UsuńMoże ustalmy , że oboje się cisną ... a nie tylko na The Wanted składać . Ja nie lubię żadnego z nich , ale na nikogo nie składam zaczęcia kłótni !
UsuńJa może też nie przepadam za TW, ale również nic do nich nie mam. Jacy są tacy są, więc nic tego nie zmieni :D A co do imaginu super czekam na kolejną część :DD/N
OdpowiedzUsuń