piątek, 21 marca 2014

Heeejooo :)

Cześć :) Co tam u was, kto był dziś na wagarach? Ja znowu chora, dlatego nic nie dodawałam, nie mam na nic sił i cierpię na chwilowy zanik weny twórczej :( Ale muszę się wziąć do roboty i coś tu dodać :)

Zapewne pamiętacie o tym opowiadaniu, które miałam kiedyś zacząć pisać :D No i już zaczęłam jakiś czas temu, ale na razie tylko tak dla siebie. Może przeczytajcie pierwszy rozdział i powiedzcie czy może być, czy jednak coś zmienić :) I wiem, trochę mało tu Conora, a więcej Andiego, ale to się potem zmieni. Na razie chcę znać waszą opinię i powiedzcie czy chcielibyście przeczytać resztę ^_^

Więc przedstawiam pierwszy rozdział mojego opowiadania : „Może pomyśli, że jestem dziwna, ale cóż, jak nie spróbuję to nie będę wiedziała…”


„Jutro do naszej szkoły miał przyjść nowy uczeń. Był nim Conor Maynard! Tak, tak, ten Conor Maynard! Dalej w to nie wierzę… Nie mogę się doczekać! Chce z nim porozmawiać, dostać jego autograf, a może nawet się do niego przytulić! Może pomyśli, że jestem dziwna, ale cóż, jak nie spróbuję to nie będę wiedziała… Tak, to postanowione nie spanikuje tak jak zawsze, nie będę tym samym nieśmiałym kujonem jak zawsze…”
Anna jak zawsze wieczorem zapisywała kolejną stronę swojego pamiętnika o ile można było to tak nazwać. Był to zwykły zeszyt, a raczej niezwykły! Znał jej wszystkie tajemnice, to czego się wstydziła, co ją bolało, ale też z czego się cieszyła. Był tu zapisany każdy dzień od ponad roku.
Zamknęła zeszyt, schowała i położyła się spać. Zanim usnęła myślała nad jutrzejszym spotkaniem z Conorem. Był on z jej wieku, a co najbardziej ją stresowało, będzie chodził z nią do jednej klasy. W głowie miała już miliony pytań i przeróżne tematy do rozmów. Każdą rozmowę miała już dokładnie zaplanowano, co odpowiedzieć gdy on o coś zapyta itd.
Wstała jak zwykle rano. Dziś, jak nigdy chciało jej się iść do szkoły. Inni uważali ją za kujona, bo miała dobre oceny no i lubiła się uczyć. Po prostu miała już plany na przyszłość, a wiedziała, że ciężką pracą może je kiedyś osiągnąć i spełnić marzenia! Trzeba tylko chcieć i mieć siłę. A inni zazdrościli jej tych ocen i dlatego jej dokuczali- tak sobie tłumaczyła, by nie załamywać się. Jednak nie zawsze to działało. Ale i tak była bardzo dzielna, a pomagał jej w tym pewien Niemiec – Andreas. Był jej jedynym przyjacielem. Tylko on nie wyzywa jej od kujonów i brzydali. On widział w niej coś więcej, wspaniałą dziewczynę i przyjaciółce, której może się ze wszystkiego zwierzyć. Tak samo ona, nie  patrzyła na jego urodę, tylko na to co ma w środku. No a nie ukrywajmy, jest on bardzo przystojny!
Wysoki blondyn o niebieskich oczach już czekał na nią przed jej domem.
-Andi!!
-Cześć.
-A ty co taki ponury?
-Dziś do naszej szkoły przychodzi ten cały Conor. Tak w ogóle to kim on jest, że wszystkie laski się nim tak bardzo jarają!?
-Aaa to o to chodzi. Conor jest genialny, ale nigdy tobie nie dorówna!
-Kolejna, która się nim jara…
-Nie jaram się nim, po prostu eee… po prostu lubię jego piosenki i… Czekaj coś się stało! Widzę to!
-Też zerwiesz ze mną wszystkie kontakty, żeby zaprzyjaźnić się z Conorem?
-Eva?
-Eh…- chłopak od razu posmutniał. Czyli trafiłam w czuły punkt.
-Opowiadaj. Przecież mi możesz…
-Ona zerwała ze mną, rozumiesz? Bo przyjdzie Conor i on jest bogaty… i przystojny… i lepszy ode mnie… i jak ona będzie ze mną chodzić to nie będzie miała u niego żadnych szans…
-A nie mówiłam!?- od razu nie miałam o Evie dobrego zdania. Nie zasługiwała na miłość Andiego… Ale on się w niej zakochał i to bardzo… Nawet nie przeszkadzało mu, że raniła go na każdym kroku! Nie wiem co on widział w tej laluni…
-Dobra, nie wiem po co ci o tym mówię. Przecież ty jej od początku nie lubiłaś…
-Bo ona była z tobą tylko dla tego, że jesteś przystojny!
-Jestem przystojny? – zamruczał, ale po chwili znów spoważniał. – Zaraz spóźnimy się do szkoły…
-Ja cię nie zostawię nawet dla Conora Maynarda!
-Co ja bym bez ciebie zrobił?
-Zginął byś. A teraz chodź.- pociągnęłam go za rękę i poszliśmy do szkoły.
A wracając do Evy… Ona mnie tak bardzo wkurzała! Cały czas dziwiła się, jak taki przystojniak, jak Andreas może zadawać się z brzydką kujonką… Przecież to takie dziwne! Dla niej liczy się tylko kasa, sława i dobra zabawa. Nic więcej nie ma znaczenia… Ona nawet go pewnie nie kochała! Mogę się o to założyć. Przecież gdyby go kochała nie zdradzałaby go i nie kazałaby zerwać ze mną kontaktów… Tak, tak kazała zerwać ze mną kontakty. Mimo, że Andi nie chciał, nasze spotkania ograniczyły się w pewnym momencie do minimum… To było smutne i tak bardzo bolało… Ale na szczęście Andi szybko się opamiętał i znów zaczęliśmy się często spotykać. Tym bardziej, że mieszkaliśmy niedaleko siebie. Ale Eva ciągle między nami musiała coś psuć… Nie mogła pozwolić na to, żeby jej chłopak zadawał się z kimś takim, jak ja. Przyjaciele Evy to głównie dzieci bogaczy, ludzie którzy uważają, że takich jak ja trzeba niszczyć… Ale nie wiem czemu, w sumie też nie należałam do tych biednych, mojej rodzinie dobrze się powodziło… No może nie mieliśmy firmy jak rodzice Evy, ale…
-Nad czym tak myślisz?- byliśmy już pod szkołą.
-Nie chcesz wiedzieć…- roześmiałam się. Chłopak otworzył przede mną drzwi.
-O Evie?
-Co o mnie? – usłyszałam ten jej wkurzający głos za nami.
-Nie, nie o tobie… - wysyczałam.
-Czemu ty jesteś do mnie tak wrogo nastawiona? Widzisz Welli? To ona zawsze zaczyna wszystkie nasze kłótnie, a ty się dziwisz, że jej nie lubię… Nigdy mi nie wierzyłeś, tylko za nią obstawałeś.
-Chodź…- przyciągnął mnie do siebie i odeszliśmy od Ewy.
-Ta lalka tak mnie wkurza…
-Zmieńmy temat.- widziałam jak go to musiało mocno boleć… No przecież on ją kochał, a on ma dobre serduszko, które trochę za często zakochuje się w nieodpowiednich osobach… Eva nie jest pierwszą miłością Andeasa, było już kilka identycznych historii, z których chłopak nic niestety nie wyciągnął.
-Znajdziesz sobie lepszą dziewczynę! Popatrz na Anie…
-Ej mała nie zapędzaj się! Ania nie jest w moim typie…
-Ale ty jesteś uparty…- Ania, dziewczyna, która podkochuje się w Andim od kąt chłopak tu się przeprowadził, jest jednak bardzo nieśmiała i nigdy nie zamieniła z nim nawet słowa. Ale to widać już po tym, jak ona się na niego patrzy!
-Jak dobrze, że w ten weekend mam zawody.
-A co zmęczyłaś się już mną?- roześmiałam się.
-Przecież wiesz, że nie o ciebie chodzi.
Nagle usłyszeliśmy pisk dziewczyn. Wyjrzeliśmy przez okno. Pod szkołę zajechało jakieś auto, które musiało naprawdę dużo kosztować. Z niego wyszedł chłopak, o którym wiedziałam tak dużo, a zarazem tak niewiele… A mianowicie był to Conor Maynard.
-O booszee…. Czym one się tak jarają!? Dobrze, że ty jesteś inna…
-Właściwie to…
-To co?- spytał podenerwowany.
-Też chciałam go poznać…
-No proszę, to jest wielka gwiazda! On się nie zadaje z takimi jak my…. W końcu kim my jesteśmy, a kim jest on?
-Ty też jesteś w sumie sławny, przecież bierzesz udział w skokach, masz fanki, rozdajesz im autografy…
-Ale to nie to samo! A poza tym ja mam ciebie.
-Skąd wiesz, że on nie jest taki jak my?
-To widać. Spójrz na jego auto, na te firmowe ubrania… Czy ja tak przychodzę do szkoły, mimo że mam kasę?
-No nie… Ale też masz firmowe ubrania!
-Tak, ale… Nie, nie chcę się z tobą kłócić o kogoś takiego… chcesz to sobie do niego idź…
-Dobra nie… - też nie chciałam kłótni. Widziałam, jak Welli jest negatywnie nastawiony do Conora, przecież jakby na to nie patrzeć, stracił przez tą dziewczynę… Potem do niego zagadam, przecież obiecałam sobie, że to zrobię! Dam radę!
I wtedy zobaczyłam jak on stoi tam z Evą i oboje patrzą się na nas… Albo mi się wydawało, albo nas po prostu obgadywali… Pewnie kochana Eva powiedziała już mu kilka słówek na mój temat, jak i Andiego < no nie ukrywajmy, że na pewnie te słówka nie są miłe…>

-Chyba miałeś rację…- jęknęłam, gdy oboje roześmiali się i odeszli. Teraz to na pewno do niego nie zgadam!
________________________________
I nie przejmujcie się, Conor potem będzie milszy :) 

8 komentarzy:

  1. fajneeee prosze następny imagin

    OdpowiedzUsuń
  2. „Dziś do naszej szkoły miał jutro przyjść nowy uczeń :/// ??! O co w tym chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jej nie zauważyłam mój błąd :( miało być bez dziś :) dziękuję za zwrócenie mi uwagi ^^ już poprawiam

      Usuń
  3. lovciam Cię next :))))) <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się taka kochana :3 no na co do nexta, to jak napiszę już coś więcej to wtedy założę drugiego bloga i tam będziecie mogli to czytać :D Ale to raczej za jakiś miesiąc co najmniej bo na razie czasu ledwo starcza mi na tego bloga :(

      Usuń
    2. spx ale nie marnuj swojego talętu do pisania o Conorze ;))

      Usuń
    3. spróbuję :) na razie mam chwilowy brak weny trzeba to chyba przeczekać :D

      Usuń