Pozdrowienia dla Patrycji, mojej przyjaciółki, przez którą dopiero
teraz zaczęłam pisać imagina, a chciałam go duuużo wcześniej dodać L Jeżeli to czytasz, to
wiedz, że to twoja wina! :**
Niestety następnego dnia byliśmy już w drodze do Anglii.
Pożegnaliśmy się z moją babcią, której tak wiele zawdzięczamy… Na pewno będzie
nam jej bardzo brakować, kto będzie piekł najlepsze ciasta na świecie i gotował
bigos dla Conora!? No, ale cóż, wszystko się musi kiedyś skończyć, nawet wyjazd
do Polski. W pewnym sensie zaczynamy nowy rozdział w swoim życiu, przyjaźń
przemieniła się w miłość!! I to wcale nie jest takie straszne, za to jest
strasznie fajne. Teraz z Conorem częściej się przytulaliśmy… całowaliśmy, ale
po za tym było tak jak zawsze, rozmawialiśmy o wszystkim i spędzaliśmy razem
każdą chwilę.
Dziś jest sylwester. Mamy zamiar iść do naszych przyjaciół
na domówkę. Zapowiada się niezła impreza! Będzie dużo naszych znajomych z
Anglii. Cały Brighton będzie nasz!!!
Gdy wyszliśmy z samolotu na lotnisku stały moja i Conora
mama.
-Czeeść. Ale się za wami stęskniliśmy!- rzuciliśmy im się w
ramiona.
-Co tam u babci? –zapytała mama, gdy byliśmy już w
samochodzie.
-A dobrze, dobrze. Znalazła sobie przyjaciółkę, która jest
jej opiekunką i razem obmyślają różne zwariowane pomysły!
-Ach ta babcia… - zaśmiał się Conor.
-O czym wy mówicie?- zapytały obie kobiety niemal w tym
samym czasie.
-Musimy wam coś powiedzieć.- oznajmił bardzo poważnie, a
mamy spojrzały na nas.
-JESTEŚMY RAZEM!- wykrzyknęliśmy.
-Ale że tak jak chłopak i dziewczyna? Jesteście parą?
-Tak.- powiedziałam dumna.
-Wiedziałam, że prędzej czy później tak się stanie.-
stwierdziła mama Conora, nie była tym jakoś bardzo zaskoczona, jednak moja mama
nieco bardziej była zaskoczona. Jeszcze niedawno zapewniałam jej, że między mną
a Conorem nic nie będzie, nigdy.
-Co robicie w sylwestra?- zapytała mama Conora.
-Idziemy na domówkę, no właśnie możemy?- żadna z kobiet nie protestowała,
najwidoczniej miały też swoje plany.
***
-No i w co ja mam się ubrać!?
-No nie wiem, może w ubranie?- powiedział znudzony Conor,
siedząc na moim łóżku. Podniósł pierwszą lepszą rzecz z podłogi < wyjęłam z
szafy wszystkie ubrania i je przejrzałam, ale nic konkretnego nie
znalazłam>. – To jest ładne.
-To jest brzydkie…
-Ale na tobie będzie piękne!
-Taaa…
-Weź to przymierz… Proooszę.- zrobił to swoją minę no i
uległam. Za chwilę weszłam do pokoju w sukience wybranej przez mojego chłopaka.
– Jesteś taka śliczna.. Pasuje do ciebie idealnie.
-Ale….
-Weź nie marudź. Załóż do tego jakieś trampki i będzie
gites!
-No chyba cię pogięło!
-Myślałem, że nie lubisz szpilek…
-No bo nie lubię, ale istnieją też inne buty niż szpilki i
trampki. – wyjęłam baletki z górnej półki szafy. Założyłam je.
-Wiesz co będzie do tego idealnie pasowało?
-No co?
-Zamknij oczy.- gdy je otworzyłam, na mojej szyi znajdował
wisiorek w kształcie serduszka z napisem C&(pierwsza litera twojego
imienia).
-Ojej to się piękne! Dziękuuje!- rzuciłam mu się na szyję.
Był tak bardzo kochany.
-To co jesteś już gotowa?
-Teraz tak. A ty?
-Ja też.
-Ty idziesz w tym stroju?
-No.
-Nie będziesz do mnie pasował! Wiesz ile tam ludzi będzie!?
Weź się jakoś sensownie ubierz, bo mi wstydu przyniesiesz!
-Dobra, dobra. Żartowałem przecież. Za 5 minut będę gotowy,
poczekaj na mnie.
Wyszedł z mojego domu, a po chwili był w nim z powrotem,
ubrany w piękny garnitur. Był w nim taki przystojny!!! Byłam z niego i z siebie
dumna, że mam takiego chłopaka… W tej chwili, byłam już pewna, że naprawdę go
kocham i że uda się nam wszystko.
-To co idziemy?
-Jasne przystojniaku!- pocałowałam go w policzek i
poszliśmy.
Na domówce było dużo ludzi, naprawdę dużo. No i jak na
takich imprezkach było, były też procenty. Ja nie piłam, po prostu nie lubię,
ale Conor wręcz przeciwnie. No i właśnie o to się pokłóciliśmy. Napił się jak
świnia i zaczął się do mnie przystawiać.
-No weź się nie fochaj.
-Pogadamy jak wytrzeźwiejesz! – odwróciłam się i poszłam do
moich przyjaciółek. Chłopaki zaczęli się śmiać, że po raz pierwszy się
pokłóciliśmy. Conorowi zrobiło się przykro za pewne przykro z tego powodu, ale
biorąc pod uwagę to ile wypił nie myślał w tej chwili racjonalnie.
-Ej, spójrz na scenę…- powiedziała w pewnym momencie jedna z
moich koleżanek. Na scenie, a raczej na podeście, który był sceną stał Conor z
mikrofonem.
-Chciałem powiedzieć, że bardzo kocham (T.I.)! Od kilku dni
jesteśmy razem! – wszyscy zaczęli bić brawa i patrzyć się na mnie. – Kocham cię
(T.I.), nie gniewaj się już! Ta piosenka jest dla ciebie.
-O nie… - jąknęłam. Zaczął śpiewać jakąś piosenkę o miłości.
-Ej, on ładnie śpiewa…- wszystkie koleżanki to stwierdziły.
Wiedziałam, że on ładnie śpiewa, ale nie wiedziałam, że aż tak. Mimo tego że
był pijany, to było to fajne uczucie, wiedząc , że on śpiewa tylko i wyłącznie
dla mnie.
Gdy zszedł z sceny, przyszedł i pocałował mnie.
-Już się nie gniewasz?- zapytał z nadzieją.
-Nie, ale nie będziesz już dzisiaj pił?
-Nie piłem wcale tak dużo.
-Na serio? Hm… ciekawe czy zaśpiewałbyś dla mnie tak na
trzeźwo.
-Dla ciebie wszystko kochanie!
-Dobra… Niech ci będzie.
-Zatańczysz ze mną?
No i tańczyliśmy tak aż do północy. Gdy było kilka minut przed północą, wszyscy
poszliśmy na plac. Ludzie zaczęli odliczać sekundy, a inni zaczęli puszczać fajerwerki.
-5… 4… 3… 2… - i wtedy Conor mnie pocałował. Przestaliśmy
się całować gdy był już nowy rok.
-I jak?
-To był Best Kiss Ever!!!! – przytuliłam go do siebie mocno
i poszliśmy dalej się bawić.
takie tam moje arcydzieło :D w końcu jestem mistrzyni painta ^_^ |
_______________________________________________
Dawno już po sylwestrze, ale nic innego nie mogłam wymyślić
xD Próbowałam też pisać o tym, że Conor staje się sławny, z pomysłu Sandry
<za który baaardzooo dziękuuuje :* >, ale mi coś nie wychodziło, no ale
kto wie, może użyłabym to w kolejnej części, jeżeli byście chcieli :D
A teraz tak nie na temat imagina :D Jest już trochę ponad
79tysięcy wejść i 990 komentarzy!!! Tak baaardzo wam dziękuje <3 :3
Obiecałam, że jak będzie 80tys i 1000 komentarzy to zrobię konkurs, żeby nie
było dalej o tym pamiętam :D Ale jak będzie tak jak teraz to jeszcze z tydzień
<ostatnio jest nawet dużo wejść :D >, a ja jeszcze nie mam nagrody żadnej
i nie wiem jaki to może być ten konkurs… Ale coś wymyśle :D
Bez mojego pomysłu jest cudny, napisz kolejną część imagina ;) Ja jestem za konkursem ^^ ;*
OdpowiedzUsuńMartwię się trochę bo nie ma nic nowego od 11 stycznia.. Napisz mi chociaż czy wszystko ok. Bo serio się o cb boję :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńnastępną część
OdpowiedzUsuńpisz więcej
OdpowiedzUsuńchce 6 część
OdpowiedzUsuń