środa, 12 grudnia 2012

Imagin cz. 4

Joł xD dziś 12.12.12 :D  i dodam dziś imagin
Kto nie czytał poprzedniej części to KLIK

                    Rano nie chciało ci się wstać, wiedziałaś, że dziś wracasz do Polski, a po Conorze zostaną tylko wspomnienia.
-Wstawaj, chyba, że chcesz spóźnić się na samolot!-krzyczał Conor, otwierając drzwi do twojej sypialni.-Wiesz, że się jeszcze nie spakowałaś, a samolot masz niedługo?
                    Zupełnie zapomniałaś o spakowaniu się. Chwyciłaś za torbę i wrzucałaś do niej pośpiesznie swoje ubrania.
-Szkoda, że musisz już wracać do Polski...-zaczął Conor.
-No wiem. Zupełnie mi się nie chce...
-To może zostań?
-Przecież wiesz, że nie mogę... Ale obiecaj, że nigdy o mnie nie zapomnisz.
-Obiecuję.-przysiągł chłopak.
                    Skończyłaś pakowanie, zjedliście ostatnie wspólne śniadanie i pojechaliście na lotnisko.
                    Pożegnaliście się. Wchodząc do samolotu łza spłynęła po twoim policzku. Możliwe, że już nigdy nie zobaczysz Conor'a. W połowie drogi przypomniało ci się, że nie wzięłaś swojej teczki z artykułem ani nie wzięłaś numeru telefonu Conor'a. Wolałaś już nie myśleć, co się będzie dziać w pracy, jak szef się o tym dowie.
                   Gdy doleciałaś i pojechałaś do pracy, o wszystkim opowiedziałaś szefowi. On powiedział tylko, że masz 3 dni na napisanie drugiego artykułu.
                                                                 *****( dwa dni później)
                    Nie napisałaś jeszcze niczego, bo na samo myśl  o Conorze chciało ci się płakać, bo nigdy go nie zobaczysz. Z tą myślą szłaś do pracy.
                    Otwierasz drzwi do swojego gabinetu, patrzysz na fotem przy biurku, a na nim ktoś siedzi. Gdy usłyszał twoje kroki, odwrócił się. Był to Conor:
-Nie zapomniałaś czegoś?-zaczął machać ci teczką z artykułem.
                   Nie myśląc długo rzuciłaś się mu na szyję i pocałowałaś go namiętnie, a on to odwzajemnił. Po pocałunku powiedziałaś:
-Zapomniałam ciebie!
-Stęskniłem się.-powiedział chłopak.- Jak pojechałaś zrobiło się tak jakoś pusto i nudno. Brakowało mi ciebie. Przez te 2 dni bez ciebie zrozumiałem, że chyba się w tobie zakochałem.-wyznał.
-Ja ciebie też kocham.-odpowiedziałaś.
-Zabieram cię do Anglii. Ok? Tam znajdziesz pracę w jakimś czasopiśmie i będziemy mogli mieć siebie na codzień. Co ty na to?
-Zgadzam się! Oddam tylko artykuł szefowi i możemy jechać.
                 Od tej pory ty i Conor jesteście wspaniałą parą. Bardzo się kochacie i planujecie niedługo ślub.

                                                                   KONIEC :D
Podobało się? Opinie pisać w komentarzach :)

4 komentarze:

  1. fhouhouahfoe *o* brak slow.. <3
    ~Julia Maynard <3.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne :)))))) pisz dalej naprawde ciekawie piszesz natka;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. ( Maja Maynard fajnie by było ) Rób takie dłuższe imaginy będzie napięcie i będzie ciekawie !!!!

    OdpowiedzUsuń