sobota, 1 grudnia 2012

Imagin

Witam :) W imieniu Elizy dziękuje za komentarze pod tamtym imaginem :D Dziś będzie druga część xD. Ale najpierw... Dziś jest 1 grudnia:D niedługo święta i mogłam wziąć w końcu pierwszą czekoladkę!!!Jupi :* Nie wiem jak u was, ale u mnie dziś mały śnieg padał... Od dziś zadbam o świąteczną atmosferę :*


21 grudnia nie może być końca świata, bo 21 stycznia ma wyjść teledysk do Animal :D Ja już nie mogę się doczekać, a wy??
Podobno to z teledysku :


No to przejdźmy do imagina :D
Piosenka do imagina Elizy :D KLIK

Conor niczego się nie spodziewając radośnie spędzał czas w swoim pokoju. Gdy nadszedł wieczór wyszedł z pokoju przeszedł obok lustra i wszedł do łazienki. Tam wszystko wydawało się normalne jednakże takie nie było. Conor nalał wody do wanny i powoli zaczął do niej wchodzić, wtem rozległ się przeraźliwy pisk, chłopak zaczął krzyczeć, niestety jego rodzice akurat wyszli na podwórko. Chłopak szybko ubrał szlafrok i chciał wybiec z łazienki, lecz drzwi zatrzasnęły się tuż przed jego nosem. Przez pomieszczenie przebiegł ostry podmuch wiatru, światło wyłączało się i włączało. Chłopak był przerażony. Gdy wszystko ucichło, spróbował otworzyć drzwi, jednak były zamknięte, wołał pomocy i niespodziewanie odkręcił się kran. Woda zaczęła wylewać się z wanny, próbował zakręcić jednak nie przyniosło to żadnych rezultatów. Usłyszał pęknięcie drzwi, wołwał rodziców, oni przybiegli szybko na górę, tata Conora wyważył drzwi, woda rozlała się po całym domu. Wszyscy wraz z wodą spłynęli na dół. Szybko się otrząsnęli i pobiegli do lustra. Conor szybko chwycił wazę i rzucił nią w lustro, które po otrzymanym ciosie pękło na miliony małych kawałeczków, wtedy rozległo się konające wycie. Chłopak wpadł mamie w ramiona. Wszyscy szybko udali się ku drzwi. Myśleli, że to już koniec, jednak gdy wyszli na zewnątrz. Tam już czekała na nich niespodzianka. A mianowicie znaleźli tam zmasakrowany samochód, na którym na szybie zjawa coś narysowała prawdopodobnie krwią. Przed rodziną ukazała się wysoka, szczupła postać, o bladej cerze i mocnym makijażu, która zaczęła krzyczeć, domownikom przeszły dreszcze, zjawa zaczęła ronić łzy krwi. Wtedy mama Conora zemdlała, tata zaczął ją cucić, Conor wpadł na całkiem nieprzeciętny plan. Pobiegł szybko do garażu, szukał specjalnej maszyny na wessanie ducha. Przeszukał prawie wszystkie zakamarki i nic nie znalazł, wtem gwałtowny podmuch wiatru otworzył drzwi do garażu, a w nich stała już zjawa. Chłopak lekko panikując pobiegł w nieprzeszukany dotąd kąt. Duch zaczął zbliżać się do niego, wtedy on znalazł maszynę. Próbował ją włączyć, niestety nie działa. Zobaczył, że działa na baterie, których nie było, przeczołgał się do szafki i wyjął baterie, nerwowo włożył je do maszyny. Pociągnął za spust, wtedy maszyna zaczęła działać, skierował ją w stronę zjawy, silny wir wciągnął ją do środka. Chłopak pobiegł szybko do głębokiego urwiska za domem, i wrzucił maszynę. Rodzina spędziła noc w pobliskim hotelu, następnego dnia wróciła z powrotem do domu i spakowała wszystkie rzeczy. Kilka dni później znaleźli mały i przytulny domek w pobliskim miasteczku. Zjawa nigdy więcej nie nawiedzała ich. Żyją z ciągłą niepewnością, że zjawa powróci w chęci zemsty na nich .
KONIEC


Jak się podobało to piszcie komentarz :D
A no i wchodźcie na blogi Elizy :) 
blog z imaginami
blog z ikonkami dziś na blogu z ikonkami są między innymi z Conor'em :D
Papa :*




2 komentarze: